śp. ks. Henryk Kreft
Henryk Kreft urodził się 15 października 1953 r. w Sianowie w rodzinie Józefa i Anieli z domu Szuta. Został ochrzczony 1 listopada 1953 r, w kościele parafialnym w Sianowie. Do szkoły podstawowej uczęszczał w Sianowie, Staniszewie i Wejherowie. Naukę kontynuował w Zasadniczej Szkole Samochodowej w Wejherowie, a następnie w liceum Ogólnokształcącym dla Pracujących, które ukończył egzaminem maturalnym w 1974 r.
12 lipca 1974 r. został przyjęty do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie.
( Źródło : Pielgrzym )
Ksiądz Henryk Kreft przyjął święcenia kapłańskie 25 maja 1980 r. w Pelplinie z rąk biskupa Bernarda Czaplińskiego. Przez trzy lata pełnił posługę kapłańską w parafii w Zblewie, niespełna rok był wśród swoich krajan i parafian w Sianowie, przez 9 lat w kolegiacie w Kartuzach. Następnie przez 6 lat był proboszczem w Parafii św. Michała Archanioła w Łebuni. Przez 22 lata był proboszczem parafii pw. Świętego Maksymiliana Marii Kolbego i Wszystkich Świętych w Lęborku, pełniąc przez 10 lat funkcję wicedziekana dekanatu lęborskiego, przez 5 lat był kapelanem w ordynariacie polowym.
Ks. kan. Henryk Kreft zmarł w czwartek 3 marca o godzinie 18.08, w wieku 68 lat (ur. 1953) i w 42 roku kapłaństwa.
Pogrzeb śp. Ks. Henryka odbył się we wtorek 8 marca. O godzinie 12.00 pod przewodnictwem Biskupa Diecezjalnego Ks. Bpa Ryszarda Kasyny rozpoczęła się Msza św. pogrzebowa w kościele pw. Świętego Maksymiliana Marii Kolbego i Wszystkich Świętych.
W czwartek po środzie popielcowej, na początku Wielkiego Postu Chrystus Miłosierny wyciągnął swoje ramiona w stronę księdza Henryka. Wyciągnął, by przeprowadzić go przez tajemnicę śmierci. Wyciągnął swoje ramiona i dłonie, by ulżyć mu w jego cierpieniu, by po 69 latach ziemskiego życia i pielgrzymowania, niespełna 42 latach życia kapłańskiego zaprosić go do siebie. Tam, gdzie jest mieszkań wiele, gdzie jest pełnia miłości
- powiedział w homilii biskup pelpliński.
- Bóg jest panem czasu i życia ziemskiego człowieka. Ksiądz Henryk daru czasu nie zatrzymał dla siebie, ale rozdał go, poświęcił swój czas Jezusowi i Kościołowi.
- Dzięki Ci Panie Jezu za kapłaństwo i kapłana księdza Henryka, który pomimo wielu chorób uczył nas, jak darować czas życia dla Chrystusa i Kościoła.
- Ksiądz Henryk wpatrując się w życie świętego Maksymiliana Marii Kolbego starał się również być i żyć dla człowieka i Chrystusa. Rozdawał swój czas do końca. Nigdy się nie skarżył w czasie naszych rozmów.
Galeria zdjęć 2022.03.07-08. Ostatnie pożegnanie księdza Henryka